Łatwe, szybkie w przygotowaniu danie, niesamowicie aromatyczne.
Trafiłam na ten smak całkiem przypadkiem, będąc na diecie. Potrzebowałam tych pieczonych warzyw do zrobienia zupy kabaczkowej. I tak cudownie pachniały podczas pieczenia, że nie mogłam się powstrzymać, od podjadania. Potem stwierdziłam, a co tam, ten smak jest genialny, więc dlaczego nie podzielić się z resztą domowników. No i powstało to oto danie.
U mnie w domu są w nim zakochani. Mam nadzieję, że wy też polubicie.
SKŁADNIKI do pieczenia
(danie na około 6 porcjii)
- papryka żółta, czerwona, zielona
- mała cukinia
- kilka plastrów kabaczka, ja użyłam 4
- 2 cebule średnie
- 5-6 ząbków czosnku
- sól, ja użyłam morskiej
- i można bazylię ale nie koniecznie
- ulubiony makaron, opakowanie 1/2 kg, u mnie były muszelki
- 4 kiełbaski śląskie, lub inne ulubione
- sól, pieprz do smaku
- olej do smażenia
Cebulę obieramy i kroimy w pół-krążki.
Paprykę myjemy, pozbywamy się gniazd nasiennych i kroimy w paski.
Czosnek obieramy i siekamy.
Cukinię myjemy, kroimy na cztery wzdłuż i kroimy na dość grubą kostkę (tak ok.1-1,5 cm).
Kabaczka kroimy w plastry (około 1,5 - 2 cm) a następnie obieramy ze skóry, która jest dość gruba i kroimy w kostkę.
Wszystko wrzucamy do naczynia żaroodpornego albo na brytfankę, solimy i wstawiamy do piekarnika. U mnie za zwyczaj jest to kombiwar, bo szybciej. Pieczemy w temperaturze 180 stopni C, co jakiś czas mieszając, żeby warzywa nam się nie spaliły.
W tym czasie gotujemy makaron, w osolonej wodzie.
Na patelni rozgrzewamy olej 1-2 łyżki. Kroimy kiełbaskę w kostkę i wrzucamy na rozgrzaną patelnię, od czasu do czasu mieszając. Podsmażamy.
Gdy makaron jest już ugotowany, odcedzamy ale nie przelewamy zimną wodą. Jak chwilę odcieknie, wrzucamy z powrotem do garnczka, dodajemy upieczone warzywa i podsmażoną kiełbaskę.
Wersja dietetyczna - zamiast makaronu i kiełbasy, kalafior. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz