Jak mieszkaliśmy jeszcze w Polsce, przynajmniej raz w roku robiłam pączki, na tłusty czwartek, ale tutaj, w Anglii, pewnie z lenistwa, z braku czasu i ze stu innych powodów, poprzestałam na pączkach sklepowych. Co tu dużo mówić, nie najlepszych.
Załamana moim niepowodzeniem, przesiedziałam pół nocy, czytając i oglądając filmiki jak zrobić idealne pączki. No i wyszły, są naprawdę idealne, przepyszne, puszyste, cudowne. Jeśli też zmagasz się z problem pączkowym, wypróbuj ten przepis, może tobie też przypadnie do gustu.
U mnie były z budyniem na mleku kokosowym.
SKŁADNIKI
wychodzi około 12 sporych pączków
- 610 g mąki pszennej (najlepsza ta do wyrobów drożdżowych typ 550)
- 250 ml mleka
- 20 g drożdży świeżych lub 10 suszonych
- 10 żółtek
- 1/2 kostki masła
- 1/4 szklanki cukru
- łyżka wódki lub esencji waniliowej (można pominąć)
dodatkowo
- olej do smażenia 1 - 2 l w zależności wielkości od garnka
- słoik ulubionego dżemu
- szklanka cukru pudru na lukier
lub masa budyniowo - kokosowa
- 400 ml mleka kokosowego
- 100 g cukru
- budyń waniliowy
lukier
Do szklanki cukru pudru wlewamy 2 - 3 łyżki wrzątku i mieszamy. Musimy od razu maczać w nim pączki, ponieważ za chwilę zgęstnieje.
PRZYGOTOWANIE
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
W garnku podgrzewamy mleko z masłem, ale tylko do momentu rozpuszczenia się masła. Odstawiamy do przestudzenia, nie musi być całkiem zimne, ale nie może też być gorące.
Mąkę przesiewamy przez sito do dużej miski i robimy wgłębienie. Drożdże rozczyniamy z łyżką ciepłego mleka i łyżeczką cukru i wlewamy do "dołka" w mące. delikatnie mieszamy z odrobiną mąki i zostawiamy na około 15 minut, żeby drożdże zaczęły pracować.
W oddzielnym naczynie ubijamy żółtka z cukrem, do całkowitego rozpuszczenia się cukru.
Do mąki wlewamy mleko z masłem, żółtka i wódkę.
Wszystko mieszamy do połączenia się składników. Wyrabiamy dokładnie ciasto drożdżowe. Będzie ono dość rzadkie ale nie podsypujcie mąką za bardzo, ciasto na pączki powinno być lejące. Podczas wyrabiania i wyrastania nabierze ogłady. Można również wyrabiać mikserem ze specjalną łopatką do ciasta drożdżowego lub w maszynie do pieczenia chleba.
Jeśli ciasto jest już dobrze wyrobione, to znaczy, że odchodzi ładnie od dłoni, to przekładamy do miski lub jeżeli wyrabialiście w misce to przykrywamy i zostawiamy w cieple do wyrośnięcia, na około 1,5 - 2 godzin.
Po tym czasie powinno podwoić a nawet potroić objętość. Wtedy musisz uderzyć pięścią w ciasto, żeby odgazować, wyrzućcie ciasto na oprószony mąką blat i odkrawaj nożem kawałki około 80 g. Wyjdzie około 12 pączków. Każdy kawałek delikatnie podsypując mąką uformuj w dłoniach w kulkę. Połóż na podsypaną mąką ściereczkę i przykryj drugą, żeby ciasto nie wysychało. Pamiętaj żeby zostawić spore odstępy, bo urosną a będziemy jeszcze je przygniatać.
Po 10 - 20 minutach pączki powinny trochę podrosnąć. Teraz bierzemy deskę do krojenia i zgniatamy nasza pączki, żeby je odgazować, a po za tym po upieczeniu będą miały ładny kształt. Przygniatamy delikatnie ale tak żeby je obniżyć prawie o połowę. Po tej czynności poodrywaj każdy pączek od ściereczki, bo mogły się poprzyklejać. Posyp troszeczkę mąką na górze. Przykryj ściereczką i zostaw na 30 min - 1 godz , żeby nam podrosły i ładnie się napuszyły. Po tym czasie możemy smażyć.
Pączki powinno się smażyć w temp. 180 - 185 stopni C. Jeżeli nie macie termometru kulinarnego musicie zostawić sobie kawałek ciasta na pączki i próbować, wrzucając na gorący olej czy jest już wystarczająco ciepły. Ciasto powinno prawie od razu wypłynąć na wierzch.
Najpierw smażymy dół pączka a potem górę i jeszcze raz dół przez chwilę. Wykałaczką sprawdzaj czy są już dobrze wysmażone w środku, do suchego patyczka.
Usmażone pączki wyciągnij na ręcznik papierowy, a potem na kratkę, gdy trochę przestygną nadziewamy ulubionym dżemem lub budyniem, do tego celu potrzebujemy szprycy.
Nadziane pączki dekorujemy lukrem. Są naprawdę wyjątkowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz